Czy w czasach sztucznej inteligencji i streamingu, aby pograć w wymagające gry naprawdę potrzebujemy najnowocześniejszej konsoli, lub super wypasionego komputera? A może wystarczy mający już 7 lat telewizor?
Jakiś czas temu w moich mediach – czyli na moim kanale na YouTube oraz tutaj na evir.pl mogliście zobaczyć recenzję przystawki z Android TV Nokia Streaming Box
Jestem graczem i czerpię z tego ogromną satysfakcję. Jednak określiłbym siebie zdecydowanie, jako gracza „komputerowego”. Konsole nigdy nie potrafiły przyciągnąć mnie na dłużej i od wielu lat wracam nieustannie do swojego ukochanego World Of Warcraft. Jednak kiedy po raz pierwszy odpaliłem przystawkę Nokii na moim telewizorze, od razu w głowie zaświtała mi myśl, że skoro ten android już tu jest, to może dałoby się w coś zagrać.
No i owszem udało się. Proste gry z Google Play bez problemu udawało się na tym sprzęcie ogrywać. Do pełni szczęścia brakowało jednak gamepada. Wielu gier bez tego nawet nie dało się zainstalować i momentalnie w głowie wykiełkowała mi myśl o konieczności jego zakupu.
Gram w gry z Epic Games, Origin, Steam na 7 letnim TV
Zacząłem więc przekopywać internet w poszukiwaniu odpowiedniego dla siebie urządzenia. Kiedy już jakieś wydawało się mieć wszystko czego potrzebuję (czyli bluetooth i klawisze), zaczynałem czytać komentarze i okazywało się, że nie są one zbyt pozytywne. Oczywiście mógłbym kupić gamepad firmowy i nie martwić się o jego jakość, ale biorąc pod uwagę fakt, że nie będę wykorzystywał go zbyt często, a być może odłożę go na półkę, gdzie obrośnie zapomnieniem, starałem się znaleźć złoty środek pomiędzy ceną a funkcjonalnością.
Przy okazji innych zakupów, poszukiwanie gamepada przeniosło się na amazona i okazało się, że znalazło się coś co przykuło moją uwagę. Bluetooth, akceptowalna cena, dobre opinie i całkiem przyjemny dla oka wygląd. To musiało być to. Wybór padł na pada marki Cehensy, dedykowanego do konsoli Nintendo Switch.
Link do sklepu na Amazon, gdzie znajdziesz gamepada: https://amzn.to/3I3OtdX
Zakup tego pada okazał się strzałem w dziesiątkę. Moja przystawka Nokii bez problemu sparowała się z nim poprzez bluetooth i zacząłem zabawę. Oczywiście najpierw zainstalowałem gry z Android Marketu, jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia.
Od jakiegoś czasu coraz głośniej mówi się o możliwości wykorzystania streamingu, nie tylko do odtwarzania treści VOD, ale również do uruchamiania wymagających gier na mało wydajnym sprzęcie.
Postanowiłem więc spróbować streamingu gier. Mój wybór padł więc na platformę Nvidii: https://play.geforcenow.com/ Szybkie spojrzenie do Android Play? Aplikacja Nvidii zainstalowana! Efekt? – możesz sprawdzić na filmie, który jest uzupełnieniem tego materiału.
Pojawia się jednak jeden mankament tego rozwiązania. Czyli połączenia 7 letniego telewizora Samsung z przystawką z Android TV, gamepada oraz aplikacji GeForceNow.
Niezbędne są klawiatura oraz myszka. Wymagane są one podczas łączenia się z usługami Steam, Origin czy Epic Games i logowaniem do tych serwisów. Niestety nie ma możliwości wywołania okna klawiatury ekranowej aby wpisać je korzystając tylko z samego Gamepada.
Jednak sama frajda z gry na takim zestawie jest na tyle przyjemna, że rekompensuje nam tę niedogodność. Samą rozgrywkę możecie zobaczyć na moim filmie na YouTube, ale podsumowując: gra się po prostu przyjemnie.
Zastanawiam się tylko w takim razie – czy konsole i komputery jako narzędzia dla gracza mają przyszłość? Zostawiam Was z tym pytaniem a sam wracam do gry. Mam do zaliczenia kolejną misję w Assasins Creed.
PS. Co miałem na myśli, mówiąc, że inne ustawienie klawiszy powoduje mały zgrzyt? Chodzi mi o różnice w ustawieniu klawiszy na padzie dedykowanym do Nintendo a układem klawiszy zdefiniowanym do gry np. w takiej grze jak wspominany przeze mnie wyżej oraz w trakcie filmu Assasins Creed Syndicate czy Beach Buggy Racing.
Najlepiej sytuację powinien wyjaśnić powyższy screen z nałożonym na niego padem. Przez różnice pomiędzy lokalizacją klawiszy na padzie a tymi zdefiniowanymi przez grę, do czasu kiedy nie przyzwyczaimy się do sterowania, nasza postać nie do końca będzie nam posłuszna.