Jeśli boisz się, że po jednej rejestracji Twoja skrzynka zaleje się spamem to tymczasowa skrzynka e-mail może być dla Ciebie idealnym rozwiązaniem. To proste narzędzie, które pozwala chronić prywatność i testować nowe serwisy.
TAKA HISTORIA:
Wyobraź sobie, że 10-letnia Ola bierze udział w internetowym konkursie na najładniejszy portret kaktusa wykonany w programie graficznym Paint 3D. Żeby wygrać, potrzebuje głosów. Im więcej osób zagłosuje na jej dzieło na stronie kaktusylovers.xyz, tym większa szansa na główną nagrodę: tygodniowy zapas naklejek z kaktusami i zestaw do haftu z motywem sukulentów.
Ola to wnuczka babci, koleżanki przyjaciółki Twojej Mamy. A Twoja Mama stoi właśnie obok Ciebie z telefonem w ręku i mówi z entuzjazmem: „Kochanie, wejdź na tę stronę i zagłosuj na Olę, bo przecież to tylko chwilka! Pomóż dziecku – może dzięki Tobie zdobędzie wymarzone naklejki z kaktusami!”. Niby drobna sprawa… ale żeby zagłosować, trzeba się zarejestrować, podać e-mail i zaznaczyć wszystkie zgody marketingowe. A to już otwarta furtka dla spamu.
I właśnie w tym momencie…
wchodzisz Ty! Cały/a na biało – z tymczasową skrzynką e-mail.
Zamiast podawać swój prywatny adres, sięgasz po tymczasowy, który działa przez kilka minut, odbiera wiadomości i znika bez śladu. Głos oddany, Ola szczęśliwa, a Twoja skrzynka pozostaje czysta jak łza.
Tymczasowa skrzynka e-mail to nic innego jak adres e-mail, który działa przez kilka minut lub godzin – dokładnie tyle, ile potrzeba, by zarejestrować się w serwisie, kliknąć link aktywacyjny i… zapomnieć o całej sprawie. Nie wymaga zakładania konta, podawania danych, ani tworzenia hasła – wystarczy wejść na jedną z takich stron, skopiować wygenerowany adres i gotowe.
Takie tymczasowe skrzynki świetnie sprawdzają się wszędzie tam, gdzie nie chcesz podawać swojego głównego adresu. Na przykład przy testowaniu nowych aplikacji, pobieraniu darmowych e-booków, braniu udziału w konkursach czy głosowaniach (tak jak w przypadku Oli). Dzięki temu unikasz spamu, ograniczasz cyfrowe ślady i zachowujesz porządek w swojej prawdziwej skrzynce.
Tymczasowa skrzynka e-mail to nie zawsze dobry pomysł!
Brzmi świetnie? Tak, ale… tymczasowa skrzynka e-mail to nie rozwiązanie do wszystkiego. Nie używaj jej tam, gdzie możesz potrzebować później odzyskać dostęp do konta, np.: w sklepach internetowych, bankowości (choć i tak raczej się to nie uda) czy ważnych dla Ciebie platformach. Tymczasowa skrzynka e-mail znika po krótkim czasie, jak pamięć o konkursie z kaktusami. Jeśli zapomnisz hasła albo coś pójdzie nie tak, nie będzie jak się tam dostać ponownie.
Te cztery serwisy z tymczasowymi skrzynkami e-mail przetestowałem i pokazuję krok po kroku w moim filmie. Każdy z nich działa nieco inaczej, ale wszystkie pozwalają na szybkie odbieranie wiadomości bez podawania prywatnego adresu. Jeśli chcesz zobaczyć, jak dokładnie z nich korzystać poniżej znajdziesz film na moim kanale YouTube.
- 10MinuteMail – skrzynka aktywna przez 10 minut, z możliwością przedłużania.
- EmailOnDeck – prosty interfejs, możliwość wygenerowania kolejnych adresów.
- Guerrilla Mail – dodatkowe funkcje, jak własna nazwa skrzynki i opcja Scramble Address.
- Temp-Mail – najbardziej rozpoznawalny serwis, dostępny również w formie aplikacji na Androida i Iphone
Lista obiecanych 10 dodatkowych – sprawdzonych serwisów z tymczasowymi emailami. Sprawdzone w lipcu 2025.
- dropmail.me
- maildrop.cc
- mailnesia.com
- moakt.com
- fakemail.net
- mail.tm
- emailfake.com
- tempail.com
- mailsac.com
- yopmail.com
Tymczasowe skrzynki e-mail to sprytne i wygodne rozwiązanie, które może oszczędzić Ci sporo nerwów zwłaszcza gdy chodzi o jednorazowe rejestracje, testowanie usług lub… głosowanie w konkursach na najładniejszego kaktusa. 😉 Ale jak każde narzędzie trzeba używać ich z głową i nie traktować jako zastępstwa dla własnej, stałej skrzynki. Jeśli chcesz zobaczyć, jak działają w praktyce – koniecznie zerknij na mój film. A jeśli znasz inne godne polecenia serwisy, lub któryś z proponowanych przeze mnie nie działa – daj mi znać w komentarzu do filmu na YouTube. Chętnie zaktualizuję listę!
